21 grudnia 2013

10 powodów do radości z nadchodzącej zimy!

Zima swoją aurą nie wygląda zupełnie jak zima, dla mnie cały czas jest jesienią i cierpliwie czekam na białe płatki zwiastujące jej nadejście. Jakoś w tej chwili wcale nie czuję zbliżających się świąt mimo poszukiwania świątecznego klimatu. Jutro wyruszam w podróż do rodziców i mam nadzieję, że to się zmieni i również wpadnę w świąteczny nastrój. W tej chwili jest on raczej melancholijny, jak zwykle na koniec roku...

W chwili obecnej postaram się przywołać wspomnienia z poprzednich lat i podać 10 powodów do radości z nadchodzącej zimy.

1. Spadające płatki śniegu

Uwielbiam wyjść na spacer, gdy jest śnieg i spadają powoli takie duże, śliczne płatki śniegu. Łapię je na rękawiczkę i oglądam ich idealny kształt. Czy wiecie, że nie ma dwóch identycznych płatków śniegu? Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądają w skali makro, to znajdziecie tutaj kilka zdjęć.

2. Możliwość lepienia bałwana i robienia orzełka (aniołka?) na śniegu

Wtedy czuję się znowu jak mała dziewczynka. Czasami tak niewiele trzeba do szczęścia.

3. Z kopyta kulig rwie

Czy byłyście kiedyś na kuligu, które zakończył się ogniskiem? Polecam!

4. Grzane piwo i wino

To są napoje, które smakują tylko w tej porze roku. Nic bardziej nie rozgrzewa w chłodne wieczory. Bardzo żałuję, że nie potrafię zrobić takiego grzanego piwa z pomarańczą w domu. Podzieli się ktoś sprawdzonym przepisem?

5. Jazda na nartach, łyżwach, sankach i ślizgach

Nie musisz wyjeżdżać w góry aby wpaść w białe szaleństwo. Rozejrzyj się po okolicy, na pewno znajdziesz górkę, po której można pozjeżdżać lub lodowisko i wybierz się tam! 

6. Świąteczna atmosfera, kolędy

Ja już szukałam świątecznej atmosfery w Warszawie. W rodzinnych stronach lubię wybrać się na spacer i podziwiać instalacje przed domami. Na ulicy jest cicho, a światełka wywołują uśmiech wśród spacerujących. Jeżeli chodzi o kolędy, to uwielbiam się przy nich pakować do domu.

7. Święta i prezenty

Czy jest ktoś, kto nie czeka na święta, spotkanie z bliskimi i prezenty? Nie mówię tutaj tylko o tych otrzymywanych, dawanie prezentów daje jeszcze więcej radości niż ich otrzymywanie!

8. Chwile spędzone z bliskimi, czas na pogodzenie się

Okres świąteczny to szczególny czas, kiedy dla mnie największe znaczenie ma spędzanie czasu z bliskimi, podziękowanie im za to, że są. Przyjaciółkom, z braku możliwości spotkania się, przesłałam drobne upominki. Bardzo podoba mi się idea spędzania rodzinnego wieczoru z grami planszowymi.

9. Czas podsumowań i robienia planów na kolejny rok

Oprócz radości związanych ze świętami, dla mnie to również czas takich podsumowań, co się udało, co nie do końca poszło po mojej myśli i co chciałabym osiągnąć w nadchodzących miesiącach. Nie robię takich typowych noworocznych postanowień, bo każdy moment jest na to dobry, nawet teraz, kilka dni przed wigilią. Dla mnie to jest szczególnie przełomowy czas, ponieważ pierwszy tydzień stycznia to nie tylko początek nowego roku ale też początek mojego kolejnego roku, czyli urodziny, co bardziej zmusza do podsumowań.

10. Sylwester, Karnawał

Nie zapomnijmy o zabawach sylwestrowych i balach karnawałowych. Choć na chwilę przenieść się w bajkowy świat: pełen muzyki, tańca i udanej zabawy. Rozmarzyłam się :)

A Ty co lubisz w zimie?

8 komentarzy:

  1. Ja lubię to co wymieniłaś :) może poza sylwestrem i karnawałem, bo nie jestem zbyt imprezowa. Imprezy zamieniam na wieczory w domu, które w okresie około-świątecznym mają jeszcze lepszy klimat.

    Nie znam niestety przepisu na grzane piwo, bo za piwem nie przepadam... A wino na szczęście można kupić "gotowe" z przyprawami i bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm.. ja najbardziej lubię śnieg, świąteczną, bardzo rodzinną atmosferę i ogółem fakt, że to koniec starego roku, czas wszelkich podsumowań. Mam świadomość, że teraz w grudniu mam ostatnią szansę na zrobienie ostatnich, pilnych rzeczy, bo wkrótce już Nowy Rok, gdzie wszystko zaczynam od nowa. :) Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Podpisuję się pod tym wszystkim ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również ; ) fajnie jest umieć cieszyć się z takich rzeczy : )

      Usuń
  4. Ja co prawda za zimą nie przepadam, ale znajduję w niej plusy i właściwie to mogę się podpisać pod tym, co Ty napisałaś w tym poście. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby tak narzekamy na zimę, a przecież ma tyle dobrych stron:-) Święta, Sylwester i grzaniec wieczorkiem to jest to, co lubię zimą najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja uwielbiam siedzieć przy kominku z ciepłą herbatą, lubię zimowe spacery kiedy mróz skrzypi pod butami. W okresie świątecznym szczególnie lubię siedzieć w domu z rodziną, wylegiwać się na kanapie i oglądać po raz kolejny "ekspres polarny":)
    Te zdjęcia płatków śniegu są PIĘKNE!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym jeszcze dodała: możliwość jazdy na rolkach, biegania ;) Dziś wiaterek był iście wiosenny. W parku tylko krokusów wypatrywać :)
    A tak na poważnie, to tylko zimą zaleganie przez cały weekend na kanapie może ujść bez wyrzutów sumienia - w lecie trzeba każdy ciepły dzień wykorzystać i jest presja. Zimę, wzorem zwierząt lubię wykorzystywać na zwolnienie tempa.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...