Jest pewien element, który łączy bardzo wiele zdjęć pięknych wnętrz przedstawiających biurka i wszelkiego rodzaju miejsca pracy. Od dawna podobał mi się wygaszacz ekranu, który pojawiał się na tych zdjęciach i cały czas wydawało mi się, że aby go mieć, to także potrzebuję sprzętu z jabłkiem, bo na takich go zazwyczaj widziałam. W końcu postanowiłam spróbować wyszukać i ... udało się!
Ja też mogę mieć ten zegar, gdy odchodzę od komputera. Lubię jego prostotę i to, że z daleka widzę, która jest godzina. Nie przypadły mi do gustu standardowe wyświetlacze, a czarnego ekranu też nie lubię, bo zaczynam się zastanawiać czy mój staruszek skończył już swój żywot.
Jeżeli także macie ochotę na zmianę, to wygaszacz Fliqlo możecie pobrać np.
tutaj.
faktycznie bardzo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńsupcarolyn.blogspot.com
Ooo, genialny : )
OdpowiedzUsuńtez lubie miec ustawiony zegar na wyswietlaczu, szczegolnie w nocy jak chce wiedziec ktora godzina :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę mieć zegara w pokoju, bo denerwuje mnie jego dźwięk, ale taki na wygaszaczu to bardzo dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńJuż go ściągnęłam, jest super! Mając taki duży zegar może będę szybciej zbierała się na zajęcia? :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Em
Myślę, że niekoniecznie, choć może większy zegar przełoży się na większą presję czasu :)
UsuńBardzo ładnie to wygląda. Takie to proste, ale jednak trzeba mieć łeb, żeby coś takiego wykombinować:) Nie mówiąc już, że estetycznie jest świetnie.
OdpowiedzUsuńja lubię organizację, ale jak za dużo patrzę na zegarek to mi się dłuży :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Już go ściągnęłam, świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńSuper, ściągnę sobie też, bardzo ładnie wygląda i może w końcu przestanę się rano spóźniać ;)
OdpowiedzUsuń