Jesień, mimo wielu deszczowych dni, chyba jeszcze bardziej lubię niż lato. Dla niektórych to jest okres gorszych chwil, zwątpienia i melancholii, ja jednak odżywam, kiedy czuję na policzku promienie jesiennego słońca. Uśmiecham się wtedy sama do siebie i kontynuuję spacer po parku poprawiając wokół szyi ciepły szal. Dzisiaj poranek przywitał mnie miarowym uderzaniem kropli o okno...
 |
Źródło: weheartit |
Dzisiaj poranek przywitał mnie miarowym uderzaniem kropli deszczu o okno... Ale tak nie jest codziennie;)
Zatem przedstawiam 10 powodów do radości z jesieni:
1. Komfort cieplny
Bardziej optymalna temperatura - nie jest jeszcze strasznie zimno, nie jest też strasznie gorąco
2. Wieczór z książką.
Dłuższe wieczory z herbatą i książką, owinięta w ciepły koc, obok zapalona świeczka. Czy mogłoby być lepiej?
3. Wspomnienia z wakacji
Wspomnienie wyjazdów i przygotowanie wakacyjnych zdjęć do wywołania, a potem układanie ich w albumie.
4. Leśne zbiory
Żołędzie i kasztany, które zbieram co roku. (czy ktoś jak był mały nie robił z nich ludzików?) A do tego korale z jarzębiny. Teraz już wyrosłam z ludzików, jednak lubie postawić je w miseczce na stole.
5. Wzrost apetytu
Ciasto marchewkowe z serkiem mascarpone idealnie pasuje do jesieni! Szarlotka również wtedy lepiej smakuje. Przygotowuję także
ciastka owsiane, bo mimo, że poznane latem, to też bardziej pasują mi do jesieni.
6. Dary natury
Najlepiej wtedy smakują jabłka i grzyby. Zapomniałam jeszcze o dyni i zupie dyniowej:)
7. Pogoda za oknem
Rytmicznie uderzające o szybę krople deszczu - taka pogoda skłania do refleksji, pozwala mi się wyciszyć, przemyśleć różne rzeczy. Dobrze, że grzejniki już są ciepłe;)
8. Liście, liście wszędzie
Obrzucanie się liśćmi, nurkowanie w ich stercie podczas szaleństwa w parku. Wtedy mogę poczuć się jak dziecko:)
9. Deszczowa piosenka
Taniec w deszczu i w kałużach tak jak w deszczowej piosence :) Uśmiech na przeciw pogodzie.
Ciepłe, miękkie szaliki i chustki, które tak lubię
Najchętniej jakby były w żywym kolorze.
Także teraz otulam się szalikiem i idę na spotkanie z jesienią :)
To co lubię najbardziej w tej porze roku to zdecydowanie wieczory z kocykiem, herbatką i książką! :)
OdpowiedzUsuńA poza tym zawsze na jesień mam niesmowity zryw na naukę języków, co w sumie też jest dobre :D
Kocham ten wpis całą sobą! Kocham jesień i z tymi wsyzstkimi powodami się zgadzam, oprocz jednego... nie próbowałam nigdy dyni!
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja! I co roku sobie powtarzam, że spróbuję, ale ciągle nie wychodzi!
UsuńPierwszy raz w zeszłym roku jadłam, robiłam zupę krem, bo nie bardzo wiedziałam co innego można z niej zrobić ;)
UsuńCo do wakacji - ja na swoje wyjeżdżam w środę :D I właśnie sobie puściłam soundtrack z Deszczowej Piosenki :)
OdpowiedzUsuńIdź na musical Deszczowa Piosenka do Romy, polecam! Tylko nie siadaj w strefie deszczowej ;)
Usuńha ha, rzeczywiście i posty podobne i podobne nasze postrzeganie jesieni :)
OdpowiedzUsuńzawsze można dostrzec dobre strony :))
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, dziś byłam bardzo negatywnie nastawiona do jesieni, ale Twój wpis spowodował, że sie uśmiechnęłam i zdałam sobie sprawę, że jesień nie jest taka zła :) Pozdrawiam serdecznie i zostaje obserwatorką :)
OdpowiedzUsuńJesień i wiosna to najpiękniejsze pory roku :D <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się, moje ulubione :)
UsuńMimo że nieraz przygnębiająca to i tak jesień jest piękna! :) zapraszam do mnie http://sherryart.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńMam to samo :) Ciepły koc, świeczki- koniecznie zapachowe ;) , książka albo film. A przy deszczu, który uderza w parapet wręcz usypiam, bardzo mnie to uspokaja :).
OdpowiedzUsuńSzaliki i kominy, uwielbiam zdecydowanie <3
OdpowiedzUsuńI pamiętam, jak byłam mniejsza i chodziłyśmy do parku z siostrą i zakopywałyśmy się w wielkie kupy liści, i nieważne czy były mokre i brudne, zabawa była super! :)
Ja chyba jeszcze z tego nie wyrosłam :) tylko czasami szkoda jak mam jasną kurtkę :)
UsuńJednym słowem jesień rządzi! :D
OdpowiedzUsuńBaaaardzo lubię jesień, a wrzesień to już w ogóle jest moim ulubionym jesiennym miesiącem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać takie wpisy jak Twój, które oswajają tę kapryśną porę roku :)
myślę, że aura jesienna jest bardzo sprzyjająca do przemyśleń, lubię tą porę roku :)
OdpowiedzUsuńWieczory z pachnącą herbatą i cudny krajobraz pełen liści - to jest to co bardzo lubię jesienią:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię jesień :) Wreszcie wieczory są dłuższe i mam czas, żeby nadrobić książkowe zaległości - nie ma nic lepszego niż wieczór w towarzystwie ciepłej herbatki i dobrej książki ;)
OdpowiedzUsuńA na to, żeby założyć chustę czy szalik, czekam całe lato :) Uwielbiam!
lifeisyourcreation88.blogspot.com
No dobrze ...dobrze minimalnie, ale to minimalnie mnie przekonałaś do jesieni....
OdpowiedzUsuńściana ze zdjęciami l przypiętymi liściami --> <3
Tego mi było trzeba, właśnie takiej listy. Nie przepadam za jesienią, ale jak się okazuje - TA będzie najlepsza ever. W końcu widzę jej atuty :) Bardzo przekonuje mnie od strony kulinarnej - ciasto marchewkowe, dyniowa zupa krem, muffinki itp. Samo dobro! :)
OdpowiedzUsuń