W chwili obecnej postaram się przywołać wspomnienia z poprzednich lat i podać 10 powodów do radości z nadchodzącej zimy.
1. Spadające płatki śniegu
Uwielbiam wyjść na spacer, gdy jest śnieg i spadają powoli takie duże, śliczne płatki śniegu. Łapię je na rękawiczkę i oglądam ich idealny kształt. Czy wiecie, że nie ma dwóch identycznych płatków śniegu? Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądają w skali makro, to znajdziecie tutaj kilka zdjęć.2. Możliwość lepienia bałwana i robienia orzełka (aniołka?) na śniegu
Wtedy czuję się znowu jak mała dziewczynka. Czasami tak niewiele trzeba do szczęścia.3. Z kopyta kulig rwie
Czy byłyście kiedyś na kuligu, które zakończył się ogniskiem? Polecam!4. Grzane piwo i wino
To są napoje, które smakują tylko w tej porze roku. Nic bardziej nie rozgrzewa w chłodne wieczory. Bardzo żałuję, że nie potrafię zrobić takiego grzanego piwa z pomarańczą w domu. Podzieli się ktoś sprawdzonym przepisem?
5. Jazda na nartach, łyżwach, sankach i ślizgach
Nie musisz wyjeżdżać w góry aby wpaść w białe szaleństwo. Rozejrzyj się po okolicy, na pewno znajdziesz górkę, po której można pozjeżdżać lub lodowisko i wybierz się tam!
6. Świąteczna atmosfera, kolędy
Ja już szukałam świątecznej atmosfery w Warszawie. W rodzinnych stronach lubię wybrać się na spacer i podziwiać instalacje przed domami. Na ulicy jest cicho, a światełka wywołują uśmiech wśród spacerujących. Jeżeli chodzi o kolędy, to uwielbiam się przy nich pakować do domu.
7. Święta i prezenty
Czy jest ktoś, kto nie czeka na święta, spotkanie z bliskimi i prezenty? Nie mówię tutaj tylko o tych otrzymywanych, dawanie prezentów daje jeszcze więcej radości niż ich otrzymywanie!8. Chwile spędzone z bliskimi, czas na pogodzenie się
Okres świąteczny to szczególny czas, kiedy dla mnie największe znaczenie ma spędzanie czasu z bliskimi, podziękowanie im za to, że są. Przyjaciółkom, z braku możliwości spotkania się, przesłałam drobne upominki. Bardzo podoba mi się idea spędzania rodzinnego wieczoru z grami planszowymi.9. Czas podsumowań i robienia planów na kolejny rok
Oprócz radości związanych ze świętami, dla mnie to również czas takich podsumowań, co się udało, co nie do końca poszło po mojej myśli i co chciałabym osiągnąć w nadchodzących miesiącach. Nie robię takich typowych noworocznych postanowień, bo każdy moment jest na to dobry, nawet teraz, kilka dni przed wigilią. Dla mnie to jest szczególnie przełomowy czas, ponieważ pierwszy tydzień stycznia to nie tylko początek nowego roku ale też początek mojego kolejnego roku, czyli urodziny, co bardziej zmusza do podsumowań.
10. Sylwester, Karnawał
Nie zapomnijmy o zabawach sylwestrowych i balach karnawałowych. Choć na chwilę przenieść się w bajkowy świat: pełen muzyki, tańca i udanej zabawy. Rozmarzyłam się :)
A Ty co lubisz w zimie?
Ja lubię to co wymieniłaś :) może poza sylwestrem i karnawałem, bo nie jestem zbyt imprezowa. Imprezy zamieniam na wieczory w domu, które w okresie około-świątecznym mają jeszcze lepszy klimat.
OdpowiedzUsuńNie znam niestety przepisu na grzane piwo, bo za piwem nie przepadam... A wino na szczęście można kupić "gotowe" z przyprawami i bardzo je lubię :)
Hmm.. ja najbardziej lubię śnieg, świąteczną, bardzo rodzinną atmosferę i ogółem fakt, że to koniec starego roku, czas wszelkich podsumowań. Mam świadomość, że teraz w grudniu mam ostatnią szansę na zrobienie ostatnich, pilnych rzeczy, bo wkrótce już Nowy Rok, gdzie wszystko zaczynam od nowa. :) Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt! :))
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym wszystkim ! :)
OdpowiedzUsuńja również ; ) fajnie jest umieć cieszyć się z takich rzeczy : )
UsuńJa co prawda za zimą nie przepadam, ale znajduję w niej plusy i właściwie to mogę się podpisać pod tym, co Ty napisałaś w tym poście. :)
OdpowiedzUsuńNiby tak narzekamy na zimę, a przecież ma tyle dobrych stron:-) Święta, Sylwester i grzaniec wieczorkiem to jest to, co lubię zimą najbardziej
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam siedzieć przy kominku z ciepłą herbatą, lubię zimowe spacery kiedy mróz skrzypi pod butami. W okresie świątecznym szczególnie lubię siedzieć w domu z rodziną, wylegiwać się na kanapie i oglądać po raz kolejny "ekspres polarny":)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia płatków śniegu są PIĘKNE!
Ja bym jeszcze dodała: możliwość jazdy na rolkach, biegania ;) Dziś wiaterek był iście wiosenny. W parku tylko krokusów wypatrywać :)
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, to tylko zimą zaleganie przez cały weekend na kanapie może ujść bez wyrzutów sumienia - w lecie trzeba każdy ciepły dzień wykorzystać i jest presja. Zimę, wzorem zwierząt lubię wykorzystywać na zwolnienie tempa.